Siedemnastoletnia Dobrawa mieszka z rodzicami w popegeerowskim bloku na skraju puszczy. Czas, w
którym ją poznajemy jest ze wszech miar dziwny – choć to grudzień, nadal panują letnie upały.
Zmęczeni nimi ludzie chętnie chłodzą się w lokalnych rzekach i jeziorach, jednak WOPR ostrzega –
pływacy topią się jeden po drugim. W domach i wkoło nich obserwowane są dziwne stworzenia…
Jak niemal co dzień, Dobrusia wybiera się na spacer, by w samotności pooddychać świeżym leśnym
powietrzem. Przebywanie wśród drzew dodaje jej sił. Niestety, tego wieczora nie dane jej jest spędzić
czasu tak jak lubi. Nad leśnym stawem w zakolu Narwi bawi się grupa czwartoklasistów. Już ją
zauważyli i rozpoczęli grę w dogryzanie młodszej koleżance. Nagle z wody wyłania się zielonkawa
ręka… Jeden po drugim, osiemnastolatkowie znikają pod wodą. Pod wpływem głosu, który pojawia
się w jej głowie, Dobrusia rusza im na ratunek. Udaje jej się ocalić dwoje z czworga.
Odtąd Zuza i Janek staną się towarzyszami niebezpiecznej podróży, na końcu której na Dobrawę czeka prawda o niej samej i… tajemniczy starodawny bóg, zagrażający wszystkiemu, co dziewczyna zna i kocha.
Książkę znajdziesz TUTAJ

